Wartość polskiego rynku nieruchomości premium wyniosła w zeszłym roku około 2,3 mld zł. Według niektórych prognoz, w 2023 roku może osiągnąć nawet 4 mld zł. Ten skokowy wzrost nie jest przypadkowy – zdaniem ekspertów, zakup nieruchomości luksusowych to obecnie jedna z najpewniejszych lokat kapitału, która w dobie kryzysu skutecznie chroni pieniądze przed utratą wartości. Nie dziwi więc fakt, że chętnych na intratną inwestycję przybywa. Co więcej wśród osób z zasobnym portfelem, pojawiają się też „seryjni kupujący”, którzy z oferty ekskluzywnych ofert mieszkań i domów wybierają więcej niż jedną nieruchomość. Kim są polscy „kolekcjonerzy adresów”? I na co zwracać uwagę przy zakupie, by tak jak oni, wybrać nieruchomość, której wartość wzrośnie z czasem najbardziej?
Nieruchomości jak dzieła sztuki
Zabytkowe nieruchomości, które dzięki odpowiedniej rewitalizacji przechodzą często do standardu premium, prezentują nie tylko dużą wartość finansową, ale i kulturową. O tym, że stają się dziełem sztuki, nie decydują tylko cechy architektoniczne, ale cała ich historia: to, kto je zaprojektował, kto w nich mieszkał, jak losy budynków splatały się z losami miast i ich mieszkańców. Z naszego doświadczenia wynika także, że wielu koneserów dzieł malarstwa czy rzeźby, staje się także „kolekcjonerami adresów”. Chętnie kupują mieszkania w historycznych fabrykach, czy zabytkowych kamienicach. Jak bywa ze sztuką: jedno dzieło przyciąga kolejne i nierzadko tacy klienci szukają dla siebie kolejnych niepowtarzalnych lokali. W ten sposób na rynku nieruchomości premium pojawił się trend, który można nazwać „kolekcjonowaniem adresów”.Wśród kupujących można wyodrębnić kilka grup: są to często przedstawiciele najwyższej kadry zarządzającej, np. menedżerowie zagranicznych korporacji, są także osoby prowadzące własną działalność. Kolejna grupa to na przykład ludzie mediów, w tym znani sportowcy czy artyści
– komentuje Dariusz Jagusiak, Członek Zarządu Money Square Investment.
Po pierwsze: niepowtarzalność – szukaj wśród unikalnych ofert
Szacuje się, że apartamenty oraz apartamenty premium to obecnie około 6% wszystkich nieruchomości dostępnych na polskim rynku, więc jest to bardzo wąski wycinek. Podaż jest limitowana, bo obiektywnie jest też coraz mniej gruntów pod inwestycje o tym standardzie: znajdują się one bardzo często w ścisłych centrach największych miast, a więc tam, gdzie coraz trudniej stawiać nowe budynki. Z tego powodu kupujących przyciągają np. mieszkania w zabytkowych kamienicach. Widzimy to choćby na przykładzie kamienicy przy Kolberga 16 w Krakowie. Kupujący k wiedzą, że sąsiedztwo tego budynku już się znacząco nie zmieni – nie powstaną tu nagle ogromne blokowiska, otoczenie pozostanie zaciszne. Niewiele miejsc w centrum może dać taką gwarancję
– podkreśla Dariusz Jagusiak.
Po drugie: prestiżowa lokalizacja – spójrz też poza centrum
Oczywiście rekordy, jeśli chodzi o sprzedaż, zarówno ilościową, jak i kwotową, w sektorze premium biją adresy w miastach wojewódzkich: Warszawie, Krakowie czy Gdańsku. Ale niezwykły potencjał drzemie też w mniejszych miejscowościach. Dla nas takim „odkryciem” inwestycyjnym było Komarno niedaleko Wrocławia. Podczas rozmów z potencjalnymi nabywcami, niejednokrotnie słyszeliśmy, jak ważne obok wysokiego standardu, staje się dla nich bliskie sąsiedztwo przyrody. W dzisiejszych czasach ono też ma już wymiar luksusu. Dla takich osób powstaje Green Peak w Komarnie: domy tworzone na indywidualne zamówienie. a do tego posiadają element, którego nie znajdziemy na żadnym z wielkomiejskich rynków premium: widok wprost na Sudety, Karkonosze i Izery. Wokół nieskazitelne powietrze, stoki narciarskie, spływy kajakowe. W kontekście luksusu należy też tu traktować wysoki poziom prywatności, jaki daje to miejsce: domów będzie jedynie 10 i zamiast widoku na balkon sąsiada, będzie widok na szeroką panoramę gór. Na tego typu czynniki pewnością także warto zwrócić uwagę, szukając naprawdę ekskluzywnej nieruchomości
– zaznacza Dariusz Jagusiak.
Po trzecie: jakość wykonania i niepowtarzalne materiały gwarancją wzrostu ceny
Nawet w świetle panującego kryzysu gospodarczego, nadal prognozuje się wzrost wartości nieruchomości premium i temu procesowi nie zagrażają wahania koniunktury warto zauważyć, że wartość będą też podnosić wszelkie elementy wykonane tylko raz, na potrzeby konkretnego projektu. Z takiego rozwiązania korzystaliśmy np. w przypadku rewitalizacji kamienicy przy Kołłątaja 23 we Wrocławiu: aby uzyskać jak największą zgodność z historycznym oryginałem, na zamówienie była wykonana drewniana stolarka oraz posadzka w części wspólnej kamienicy. Natomiast oświetlenie oraz inne, mniejsze detale sprowadzone zostały z zagranicy. Ich unikalność też przekłada się na przyszły wzrost ceny nieruchomości. Dlatego przy podejmowaniu ostatecznej decyzji o zakupie, warto zainteresować się także specyfikacją materiałów i elementów wykończeniowych
- radzi Dariusz Jagusiak.